Strony

piątek, 5 lipca 2013

z jednej strony drobna, mała dziewczynka w kwiecistej sukience, otoczona silnym, męskim ramieniem. bezpieczna. nie musi się o nic martwić bo wie, że on się nią przecież zajmie. jest cała jego, może mu zaufać. urocza i słodka. bez skrępowania śmieje się i spędza czas z najbliższymi, czuje się świetnie w ich towarzystwie, nigdy nie jest sama.

z drugiej, kobieta idealna. zawsze doskonale przygotowana na każdą sytuację, piękna, pewna siebie... niedostępna. kiedy idzie, słychać stukot jej szpilek, mężczyźni podziwiają jej nieskazitelną figurę i długie włosy opadające na ramiona. wystarczyłoby jedno spojrzenie, żeby wszyscy byli jej, ale ona nie patrzy. nie chce. nie potrzebuje nikogo innego, ma siebie i swoją perfekcję. 

nie mam pojęcia którą z nich chciałabym być bardziej. jedno jest pewne - w tej chwili nie jestem żadną i rozpaczliwie potrzebuję jak najszybciej to zmienić.

4 komentarze:

  1. bądź po prostu najlepszą Vivian jaką jesteś w stanie być. nie chodzącą perfekcją, nie wiecznie cukierkową ślicznotką, po prostu sobą. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. posłuchać siebie, kiedy nie wie się czego tak na prawdę się chce, pragnie jest niewykonalne. mój głos do siebie to jeden wielki, niezrozumiały bełkot niczym rasowego żula spod monopolowego ;>

    wiem, nie łatwo być sobą, więc może warto wykreować jakąś "siebie". choć stanie się nią też nie jest łatwe.
    dochodzę w tym momencie do wniosku, że życie jest po prostu za trudne dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa, to troszkę Cię nie zrozumiałam ;) ale mówienie do kogoś kiedy nie umiem mówić sama do siebie, wydaje się jeszcze chaotyczniejszą wersją. :D

    najłatwiejszym procesem byłoby po prostu zaakceptować to kim się jest teraz. ale, w życiu nie można iść na łatwiznę prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba masz rację, ktoś obcy jest w stanie spojrzeć bardziej obiektywnie i z innej perspektywy na to co mówimy...

    dokładnie, my się nie poddajemy! :) w końcu "zmień to co możesz i zaakceptuj to czego zmienić się nie da", a naszą wagę da się i owszem! :) jeszcze wszyscy się zdziwią jak zobaczą wykreowane nas :>

    OdpowiedzUsuń